Losowe filmy
Otwarcie Kompleksu Sportowego w Jaszczowie - przecięcie wstęgi



Otwarcie spływu kajakowego w Jaszczowie






Kulebiak generałowej Kickiej

Tradycja wypiekania kulebiaka na terenie Jaszczowa sięga lat trzydziestych XIX wieku i pojawiła się wraz przybyciem generałowej Natalii Kickiej, której zawdzięcza swoją nazwę. Jest to ciasto drożdżowe, ale nadziewane nie jak zwykle kapustą, lecz farszem mięsno-warzywnym, co różni go od tradycyjnych kulebiaków. Początkowo wyrabiano go w jaszczowskim dworze pod ścisłym nadzorem generałowej. Przygotowywany był na specjalne okazje bądź podejmowano nim znamienitych gości. Do wypieku używano produktów pozyskiwanych wyłącznie z gospodarstwa dworskiego. Jego sława była znana w okolicy, toteż generałowa przekazała recepturę, najprawdopodobniej, swojej przyjaciółce Janinie Kuszelównie, od niej dostali ją inni. Kulebiak wypiekano głównie w bogatych domach, ponieważ do jego przygotowania potrzeba było wielu produktów. Recepturę przekazywano drogą ustną z pokolenia na pokolenie, nie dokonywano w niej większych zmian ani modyfikacji. W takiej wersji istnieje do dzisiaj, zmieniono jedynie jednostki miar i wagi oraz to, że farsz mięsny przygotowuje się mechanicznie, a nie jak kiedyś ręcznie w makutrze. Obecnie tradycję wypieku kulebiaka kultywuje pani Czesława Szczepańska, otrzymała jego recepturę od pań Weroniki Podgórskiej, Stefanii Sawickiej i jej córki Zofii Ryć, z którymi w latach 1965-1968 działała w Kole Gospodyń Wiejskich w Jaszczowie, gdzie oprócz prac społecznych, członkinie uczyły się haftowania, wyszywania oraz gotowania i pieczenia, wymieniały się również starymi przepisami. Kulebiak był wielokrotnie nagradzany na różnego rodzaju konkursach – jest wizytówką gminy Milejów

Tradycja wypiekania kulebiaka jest ważna nie tylko z względu na produkt, ale również osobę, której zawdzięcza swoją nazwę – Natalię Kicką – niezwykłą kobietę swojej epoki.

Natalia Kicka urodziła się 1801r. w Wilnie. Była najstarszą z czterech córek Piotra Bispinga marszałka szlachty powiatu wołkowyskiego i Józefy z domu Kickiej. W rodzinnym majątku Hołowczyce, gdzie spędziła dzieciństwo, Natalia otrzymała wykształcenie domowe, w którym ceniona była znajomość języka francuskiego, ale również historii Polski. Z tradycji rodzinnych przejęła miłość do ojczyzny i gotowość służby dla kraju.

Piętnastoletnia Natalia zaczyna dzielić swój czas między Warszawę, gdzie wprowadza ją w wielki świat ciotka - Teresa Kicka, a dom rodziców w Wilnie. Panna Bisping, a następnie generałowa Kicka, piękna i mądra kobieta, która dzięki tym zaletom cieszyła się powodzeniem, obracała się sferach arystokratycznych, skoligacona była z wieloma przedstawicielami magnaterii, po francusku wyrażała się równie łatwo jak po polsku. Bywała w eleganckich artystyczno-literackich salonach Warszawy, gdzie poznała J. Słowackiego, J. U. Niemcewicza, E. Odyńca, S. Witwickiego, K. Brodzińskiego i wiele innych ciekawych osób swojego czasu. Miała niezły słuch i dobry głos, toteż przed powstaniem listopadowym śpiewała nawet przy akompaniamencie młodego Chopina.

W Warszawie zastał ją wybuch powstania listopadowego. Wtedy też zakochuje się w swoim wuju – bracie matki – Ludwiku Kickim.

Ludwik Gozdawa Kicki przyszedł na świat 25 sierpnia 1791 r. Był jedynym synem Onufrego Kickiego – wielkiego koniuszego koronnego i Józefy z Szydłowskich, miał trzy siostry - Teresę, Ewę i Józefę. Odebrał wychowanie staropolskie, staranne, lecz domowe.[1] W 1807 r. zaciągnął się do armii napoleońskiej, służył w pułku ułanów w gwardii Napoleona. Towarzyszył on księciu Poniatowskiemu w wyprawie na Moskwę oraz w bitwie pod Lipskiem. Po powrocie z niewoli w marcu 1815 r. został nominowany adiutantem wielkiego księcia Konstantego, ale zniechęcony widokiem nadużyć i niezadowolony z nowych porządków, zażądał dymisji, następnie opuścił stolicę i osiadł w Jaszczowie, by powrócić do Warszawy na wieść o wybuchu powstania. Bierze w nim czynny udział. W 1831 r. otrzymuje nominację na generała brygady.

Powstanie było dla Natalii wydarzeniem osobistym: wyszła za mąż za swego wuja, Ludwika Kickiego. Ślub odbył się za specjalnym zezwoleniem władz duchownych 26 stycznia 1831 r. W kilka dni później Ludwik na czele swej brygady wyrusza na pole walki. Początkowo armia powstańcza odnosi sukcesy, Kicki przyczynia się do nich w znaczący sposób, niestety ginie w bitwie pod Ostrołęką – 26 maja 1831 r. – dokładnie 4 miesiące po ślubie. Jego śmierć sprawiła, że osobiste szczęście Natalii Kickiej zostało tragicznie przecięte. Kult zmarłego męża stał się wątkiem jej dalszego życia, nie wyszła powtórnie za mąż.

Po śmierci męża zamieszkała w Jaszczowie, gdzie z przerwami mieszkała i gospodarowała niemalże do śmierci 1888 r. Nieszczęśliwe życie osobiste rekompensują Natalii kontakty z pisarzami, malarzami, uczonymi. Sama również maluje, jej obrazy znalazły się w kilku kościołach. Interesuje się wykopaliskami, o czym świadczą artykuły zamieszczone w „Wiadomościach Archeologicznych”. Prowadziła pamiętnik, który stanowi ważny dokument epoki, szczególnie ze względu na zamieszczoną w nim korespondencję oraz szereg interesujących szczegółów, a przede wszystkim atmosferę lat powstań i okresu międzypowstaniowego.


Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Login: Hasło: Zapamiętac: Zarejestruj się | Odzyskaj hasło!
Copyrights © Stowarzyszenie Turystyki Aktywnej nad Wieprzem